Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi (Mk 9, 36). Słowo dnia z Ewangelii naprowadza nas czytelnie na rozwiązanie problemów, ciężarów, zamieszań, walk o władzę wśród dorosłych. To mentalność dziecka, prostoduszność dzieciaka rozbraja wszelkie ciemne strony życia. Dziecko łatwo zrzuca swoje troski, nie marudzi, kocha i wprost obarcza rodziców i Anioła Stróża wszystkimi dylematami. Bezpośrednio. Jakub wskazuje wspólnocie tę samą mentalność w biedzie: Uznajcie waszą nędzę, smućcie się i płaczcie! (Jk 4,9). Czyli: bądźcie jak dzieci!
W wielu artystycznych dokonaniach śp. Zbigniewa Wodeckiego widzimy właśnie ten rys. Prostolinijność, czasami smutek, czasami radość, jak to u dziecka, ale przede wszystkim szczerość interpretacji.
Przecież podpowiada Psalm 55: Zrzuć swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma. Grzegorz z Nazjanzu mówił o Zbawicielu: On wiedział, co to zmęczenie, głód, niepokój i łzy, bo żył tak jak człowiek. (…) Dzielimy Jego śmierć, która nas oczyszcza; przez Swoją śmierć dał nam udział w Jego zmartwychwstaniu, a przez zmartwychwstanie dzieli się z nami Swoją chwałą. Bóg postępuje po prostu, tak rozwiązuje największy problem: grzech. Radykalnie i wprost. Bo Bóg kocha nas prosto jak… dziecko!!!
Patronką dnia jest Św. Rita — wdowa, zakonnica. Ewangelia.org opowiada tak: Jedna z najbardziej popularnych świętych na świecie. Urodziła się około 1380 roku w rodzinie ubogich górali w Rocca Porena, niedaleko Cascii (Umbria) jako ich jedyne dziecko. Na życzenie rodziców wyszła za mąż. Związek ten był nieudany. Porywczy i brutalny mąż był powodem jej dramatów. Zginął zabity w porachunkach wendety. Rita była matką dwóch synów, z którymi miała kłopoty wychowawcze. Bojąc się, by nie kontynuowali wendety, prosiła Boga, aby raczej zabrał ich ze świata, niż mieliby stać się zabójcami. Zmarli podczas epidemii. Rita jako trzydziestokilkuletnia wdowa wstąpiła do zakonu augustianek. Odznaczała się posłuszeństwem, duchem modlitwy i cierpliwości. Będąc prostą i niewykształconą osobą, osiągnęła szczyty kontemplacji. Pewnego dnia podczas modlitwy przed Ukrzyżowanym, którego postać była na fresku, cierń oderwał się z korony Jezusa i wbił się w jej czoło. Ta bolesna rana — szczególny stygmat — była powodem jej niesłychanych cierpień przez 15 lat. Zmarła na gruźlicę 22 maja 1457 roku w Cascii. Tam spoczywa jej nienaruszone do dziś ciało.
Święta Rita jest patronką spraw najtrudniejszych. Była jak dziecko: kochała, zrzucała troski na Pana. Po prostu. Pamiętajmy o tym wypróbowanym sposobie życia chrześcijan. Zrzucajmy troski na Pana. Bo Bóg w Betlejem był dzieckiem. Zrozumie to. Amen.
/ks. inf. Dariusz Raś/
Kazanie wygłoszone w pierwszą rocznicę śmierci śp. Zbigniewa Wodeckiego