Słowo z Księgi Kapłańskiej (19, 1–2) wyraźnie nas porusza. Słyszymy: Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz! Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie ponieść winy z jego powodu. Pan Jezus w Ewangelii zdaje się do tego fragmentu Tory nawiązywać. Słyszymy: Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski (Mt 5, 48). Jak słychać to wielka zachęta, a może nawet wskazanie chrześcijańskiego sposobu na życie wg wysokiej miary, miary Ojca, szukanie tego, co w górze. Bo przecież chrześcijaństwo to wysokie aspiracje, planowanie dalej niż sięga widnokrąg świata i naśladowanie samego Jezusa Chrystusa. Ta Eucharystia prowadzi nas prosto do takiej obserwacji.
Jedną z takich dziedzin, w której trzeba nam popracować, szczególnie w Polsce, indywidualnie i społecznie jest trzeźwość. Ta postawa kuleje. Nie oszukujmy się, że w tej dziedzinie jest dobrze. Tkwimy w różnorakich uzależnieniach — nie tylko od alkoholu, ale i narkotyków, pornografii, komórek, telewizji czy Internetu. Stuprocentowi chrześcijanie to ludzie wolni, to ci, którzy realizują się w wolności od nałogów, do której wyswobodził nas Chrystus. Kościół jest domem, gdzie uczymy się wolności. Dlatego organizujemy się zwłaszcza w czasach pokutnych wokół tego celu. Tydzień Modlitw o Trzeźwość rozpoczyna się zwyczajowo właśnie przed Popielcem, przed Wielkim Postem.
Polski biskup z Łomży Tadeusz Bronakowski zajmujący się apostolstwem trzeźwości podzielił się niedawno kilkoma informacjami. Wg danych faktograficznych w Polsce z powodu alkoholu rocznie umiera ponad 12 tysięcy osób. Co trzecia osoba leczona w szpitalu psychiatrycznym przebywa w nim z powodu następstw uzależnienia i nadużywania alkoholu. Obecnie w Polsce działa ponad 200 tysięcy punktów sprzedaży. Jeden przypada zatem na mniej niż 190 osób. Biskup pyta więc: Czy można się zatem dziwić, że milion Polaków jest uzależnionych od alkoholu? Że niemal 4 miliony to grupa pijących szkodliwie i ryzykownie?
Bp Bronakowski zwraca jeszcze uwagę na straty ekonomiczne. Straty materialne z powodu alkoholu można oszacować na 17,5 mld zł na rok. Na te szacunki składają się między innymi straty zdrowotne i materialne następstw wypadków, koszty odszkodowań, hospitalizacji, rehabilitacji, wiele rodzajów terapii, w tym kłopotów rodzinnych, niższa wydajność pracy. Ostatecznie wszyscy ponosimy koszty i wszyscy tracimy.
Cóż więc mamy czynić? Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz! Tak podpowiada Pismo. Nie akceptujmy więc liderów społecznych, którzy nadużywają alkoholu. Nie wyłączając żadnego człowieka z obrębu miłości Boga, nie stawiajmy jednak na ludzi, którzy rozpijają innych. Nie kupujmy znajomym prezentów z zawartością alkoholu. Sprzyjajmy ograniczeniu miejsc, gdzie sprzedawany jest alkohol oraz postulujmy skrócenie czasu jego dostępności. Sami używajmy alkoholu z wielką rozwagą i nie wtedy, kiedy najmłodsi nas obserwują. Zachowajmy choćby czasowy post od alkoholu wynagradzając za pijaństwo wokół nas. Taka jest nasza droga za Jezusem. On nas prosi: Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski (Mt 5, 48). Amen.
/ks. inf. Dariusz Raś/