Znane jest porównanie Trójcy Świętej do trzech świec, których płomienie palą się tak blisko, że łączą się, stanowiąc jeden płomień. Wśród misji mnichów iroszkockich porównywano także Trójcę do koniczyny, która choć posiada trzy liście, jest jednak przecież jedna. Z kolei Alessandro Pronzato zauważa, iż człowiek żyje na trzech płaszczyznach: pionowej, poziomej i wewnętrznej. Stąd również Boga możemy postrzegać tak wielowymiarowo: jest dla nas Ojcem miłosiernym, szanującym wolność swoich dzieci; jest także naszym bratem w osobie Jezusa Chrystusa; nieodwołalnie mieszka również w naszym wnętrzu jako Duch. Piękne te tłumaczenia.
Dzieci wydają się bardziej rozumieć Tajemnicę. Są prostego serca. I tak znane w całym świecie i zatwierdzone przez Kościół w 1930 roku objawienia fatimskie rozpoczęły się adoracją Trójcy Świętej, której Anioł nauczył młodych pastuszków dwie dziewczynki Łucję, Hiacyntę i chłopca Franciszka: „Trójco Przenajświętsza, Ojcze, Synu i Duchu Święty. W najgłębszej pokorze cześć Ci oddaję, ofiaruje Tobie Przenajdroższe Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Pana naszego, Jezusa Chrystusa, obecnego na ołtarzach całego świata, jako wynagrodzenie za zniewagi, świętokradztwa i obojętność, którymi jest On obrażany. Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i przez przyczynę Niepokalanego Serca Maryi, proszę Cię o łaskę nawrócenia biednych grzeszników”. Anioł w Fatimie widzi Trójcę Przenajświętszą w Eucharystii. Kieruje się z pastuszkami ku Tajemnicy. Anioł wie, że tylko Syn Boży ma ciało, krew i dusze ludzką. Wie, że ani Ojciec, ani Duch Święty nie stali się ludźmi, ale wie, że Jezus jest nieoddzielny od Ojca i Ducha Świętego. Naucza człowieka, jak wielbić Trójcę Przenajświętszą adorując Eucharystię (ks. Leszek Smoliński).
Jednakże nasze mówienie o Trójcy Przenajświętszej pozostaje w gruncie rzeczy ludzkim „jąkaniem się”, jak to obrazowo stwierdził św. Grzegorz Wielki. Ale bez niego w świecie brakowałoby czegoś ważnego: refleksji. Z pomocą przychodzi na również dzisiaj słowo z Ewangelii. Jezus objawia nam imię Boga: Ojca, Syna i Ducha (Mt 28). Co więcej, wskazuje uczniom, tzn. i nam: Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Idźcie, nauczajcie, udzielajcie.
I dotykamy sedna sprawy: naszego niejednokrotnie lenistwa w misji chrześcijańskiej. Myślimy, że wszystko to to domena biskupów czy prezbiterów. A to tak nie działa. Wycofani uczniowie w rodzinach, w środowiskach pracy, uczelni, szkół zamykają kościoły. I nie można o wszystko winić tych na górze. To dzieje się już w Europie Zachodniej, gdzie corocznie zamyka się z powodu braku chętnych na modlitwę liczne świątynie. A zaczyna się od niepozornego zaniechania modlitwy domowej, porannego i wieczornego znaku krzyża, odejścia od czytania Pisma, opóźniania w sakramentach. Dlatego prośmy dzisiaj Trójcę Świętą o przezwyciężanie w nas i wokół nas lenistwa duchowego. O obudzenie ducha misji, o mądrość w przyprowadzaniu do chrztu, do spowiedzi, do ołtarza Eucharystii ludzi dobrej woli.
Ojcze wszechmogący, który wysłałeś na świat Słowo prawdy i Ducha Świętego dla objawienia ludziom twojej cudownej tajemnicy, daj nam, abyśmy poprzez wyznawanie prawdziwej wiary poznali chwałę Trójcy Przedwiecznej i uwielbiali Jej wszechwładną Jedność. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
/ks. inf. Dariusz Raś/