Kim jesteście ludzie życia konsekrowanego? Zakonnice, zakonnicy, konsekrowani, pustelnice i pustelnicy, czego tak naprawdę chcecie od życia? Takie pytania nierzadko zadajemy. Wczoraj obchodziliśmy Święto Matki Bożej Gromnicznej — równocześnie święto wszystkich zakonników. Dlatego takie pytania chcemy dziś zadać: kim jesteście i po co jesteście?
Wyjaśnia nam to zaraz sam Jezus. Bo to On jest kluczem naszych odpowiedzi. Jezus przyszedł niegdyś do Nazaretu, przemówił do ludu: „Dziś spełniły się słowa Pisma, które słyszeliście: Pan posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność” (Łk 4, 18 i 4, 21). Konsekrowani, zakonnicy i zakonnice są po to, aby głosić Dobrą Nowinę i wolność Ewangelii wśród nas. Taka jest kolej rzeczy. I potrzeba nam tego zaczynu Ewangelii wśród ludzi XXI wieku. Lecz to Jezus jest obiecanym Mesjaszem, Kimś oddającym życie za zbawienie świata i wskazującym innym jakimi wartościami warto żyć. Konsekrowani są Jego wytrawnymi naśladowcami, są jakby prorokami nieba we współczesności, wskazującymi wagę i głębię życia. Nasi zakonnicy w ślubie ubóstwa, czystości i posłuszeństwa kroczą drogą odejścia od świata na rzecz kontemplacji Boga.
Konsekrowani są głodnymi nieba. W Starym Testamencie np. prorok Eliasz jest ich pierwowzorem. Wybrany głosił potrzebę naprawy, potrzebę głębokiego życia z Bogiem i dla Boga. W opisie wartości konsekrowanego życia pomaga też św. Paweł pisząc tak: Bracia: Starajcie się o większe dary, a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą (1 Kor 12,31). Odejście od świata, modlitwa w samotności, wyciszenie i praktykowanie reguły zakonnej nie są dla wszystkich. Jednak słuszny dystans od blichtru świata, staranie o większe wartości i praktykowanie Ewangelii jest już powołaniem wszystkich ochrzczonych i wierzących. Nie tylko zakonników! Podążajmy i my tą drogą doskonalszą z uwagi na naśladowanie Jezusa Chrystusa. Tu nie ma dyspens!
Dlaczego Jan Paweł II ustanowił Dzień Życia Konsekrowanego? Aby po pierwsze, każdy z nas osobiście mógł uwielbić Pana Boga za dar życia konsekrowanego, życia które ubogaca wspólnotę chrześcijańską przez swoje wielorakie charyzmaty i przez budujące owoce życia wielu z nas całkowicie oddanych dla sprawy Królestwa Niebieskiego. Po drugie, celem takiego dnia jest lepsze poznanie i szacunek dla życia konsekrowanego ze strony nas żyjących w świecie. A po trzecie, ten dzień jest także wielkim zaproszeniem dla samych osób konsekrowanych, aby w świetle wiary odkrywali jeszcze bardziej blask Bożego piękna, objawiający się w ich sposobie życia (por. Jan Paweł II, Vita Consecrata).
W Eucharystii przy Jezusie Chrystusie objawia się dzisiaj jeszcze jedno. W Eucharystii uczestniczymy i wyrażamy gotowość konsekracji również naszego życia, czyli ofiarowania siebie samych do dyspozycji Panu Bogu. To ważne. To nasza konsekracja. Niech ta Eucharystia również, przeżywana w łączności z osobami konsekrowanymi Krakowa i całej archidiecezji, np. z Mniszkami Dominikańskimi z ul. Mikołajskiej, nas naprawi ku właściwemu spoglądaniu na zakony i pustelników. W świecie, który jest owładnięty manią tymczasowości nie wycofujmy się z wyraźnego dawania świadectwa wierze. Wnośmy do świata mentalność wspólnoty Kościoła i nasze prawdziwie głębokie przeżywanie wiary. Niech to niedzielne spotkanie z Chrystusem w Eucharystii uwolni nas od lęku przed wyrazistym przyznawaniem się do Niego. Pamiętajmy też o tym, że żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie.
Kim jesteście ludzie życia konsekrowanego? Zakonnice, zakonnicy, konsekrowani, pustelnicy, siostry i bracia, czego tak naprawdę chcecie od życia? Po tym rozważaniu wiemy, że Kraków was na pewno bardzo potrzebuje. Przynosicie nam pogłębienie więzi z samym Jezusem. Znamy Go lepiej dzięki Wam. Kościół was bardzo potrzebuje. Amen.
/ks. inf. Dariusz Raś/