Bogactwo pieśni adwentowych nie przestaje nas zachwycać. One są prawdziwą perłą polskiej poezji, muzyki i świadectwem wielkiej wiary ich twórców. Ta wiara trwa również w nas. Pieśń „Hejnał wszyscy zaśpiewajmy”, którego dwie zwrotki słyszeliśmy właśnie, opracował nauczyciel muzyki i kompozytor Teofil Klonowski. Urodził się w 1805 roku w Wilkowie k. Leszna w zaborze pruskim. W Poznańskim Seminarium Nauczycielskim odebrał solidne wykształcenie muzyczne, potem je uzupełnił w berlińskim Instytucie Muzycznym. Po kilku latach studiów powrócił do poznańskiej uczelni jako wykładowca. Uczestniczył w pracy na rzecz upowszechniania rodzimej kultury: pisał muzykę, organizował koncerty, a chóry pod jego batutą wykonywały polski repertuar. Zmarł w 1876 roku w Rawiczu. Zostawił po sobie bogatą literaturę muzyczną. W śpiewnikach przez niego wydanych znajdują się jego kompozycje własne np. „Bracia Patrzcie jeno”, „Nie zna śmierci Pan żywota” i „Wesel się Królowo miła”. Ten uzdolniony i wierzący wielkopolanin umieścił w śpiewniku „Szczeble do Nieba” z 1867 r. również opracowaną przez siebie pieśń adwentową „Hejnał” i w ten sposób nabrała ona popularności kościelnej w Polsce.
Hejnał wszyscy zaśpiewajmy,
Cześć i chwałę Panu dajmy,
Nabożnie k„Niemu wołajmy.
Mocny Boże z wysokości,
Ty światłem swej wszechmocności
Rozpędź piekielne ciemności.
Treść „Hejnału” to przesłanie odnoszące się do wszystkich ludzi i jest wołaniem o cud Zbawiciela. Wcielenie Chrystusa Pana jest wezwaniem do zmiany życia każdego z nas. Pieśń porusza do życia praktycznego i bliskiego zasadom Bożym, wzywa do ogarnięcia naszej rzeczywistości i otaczającego zgiełku. „Hejnał” niejako porządkuje życie zbiorowe. Pojawia się również w jego treści akcent maryjny. Pieśń wyraża to wszystko pięknem poetyckiego języka i jest ucieczką od otaczającej nas często grzesznej brzydoty świata.
Jużci ona noc minęła,
Co wszystek świat ucisnęła,
A początek z grzechu wzięła.
Na to Boży Syn jedyny,
By ciemności zniósł i winy,
W żywot wstąpił świętej Panny
Sam tytułowy hejnał oznacza melodię budzącą, ostrzegającą, graną i śpiewaną dawniej w miastach przez stróżów, o czym dobrze wiemy modląc się w Krakowie w kościele pod hejnalicą Mariacką. Rytm muzyczny pieśni nawiązuje do podniosłej muzyki średniowiecza. Nie posiada refrenu, dlatego zalicza się melodią do śpiewów pseudochorałowych i reprezentuje typ estetyki musica plana, czyli śpiewu w równych wartościach. W ten właśnie sposób wykonywano chorał od ok. 1100 r. aż do końca średniowiecza. Obok rytmu istotną rolę odgrywa tutaj, jak mówią muzycy, tonalność nawiązująca do systemu modalnego. Co więcej, pieśń „Hejnał wszyscy zaśpiewajmy” zanotowana została bez znaków przykluczowych w skali d1- d2 z h czystym, co jest odpowiednikiem protus’a autentycznego. Atmosfera pieśni nastraja więc powagą modlitwy — odpowiednia melodia prowadzi do rozważań o tajemnicach życia i wieczności. Przestrzega nas przed duchowym lenistwem, które praktykuje tak wielu.
Daj nam szczęśliwe powstanie
Twojej łaski pożegnanie
A dobroci wysławienie.
Boże wiecznej wszechmocności
Broń od złości i przykrości
Nagłej wiecznej śmiertelności.
Nauka pieśni adwentowej „Hejnał” pobudza do nadziei, wybudza z ograniczeń i smutku ciemności, otwiera nam nadziejnie oczy na Boże drogi. Po tej Eucharystii mamy udać się do świata z Bożą łaską, broniąc się od każdej formy złości i przykrości. Mamy przecież głosić Ewangelię i praktykować życie w jej pełni — jak św. Jan Chrzciciel. Mamy stać się „hejnałem” dla świata. Jak jest napisane w księdze mów proroka Izajasza: „Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego”. Dlaczego mamy tak działać? Ponieważ po prostu to nam się opłaca na ziemi i jest zadatkiem na niebo, o którym mówi nasza mądra roratnia pieśń:
Ty, któryś jest dobrotliwy
Odmień swój gniew sprawiedliwy
A racz nam być miłościwy.
Amen, amen, raczysz to dać
Byśmy się tam mogli ostać
Na wieki z Tobą królować. Amen.
/ks. inf. Dariusz Raś/