Gromadzi nas dzisiaj, tutaj u Panny Maryi w Krakowie, św. Hubert patron myśliwych, leśników, rzeźników i kuśnierzy. Żył w VII wieku i był misjonarzem oraz biskupem. Przyszedł na świat w Brabancji ok. 655 r. w znakomitej rodzinie rodu Merowingów. Nauki pobierał u Lamberta, biskupa Maastricht. W 704 r. objął po nim urząd pasterski. Diecezja była pogańska, dlatego wytrwale odwiedzał wioski, czytał wszędzie ludziom Słowo Boże. Opowiadał o życiu i czynach Jezusa. Nazywano go apostołem Ardenów. Około roku 717 z powodów praktycznych przeniósł stolicę biskupią do Liege. Tam też zmarł 30 maja 727 roku. Został pochowany w miejscowej katedrze.
Co ciekawe, droga jego osobistej wiary nie była prosta. Znamienny jest sposób, w jaki się nawrócił. Według znanej opowieści jako młodzieniec ujrzał w trakcie polowania świetlisty krzyż pomiędzy rogami jelenia. Powstrzymał się od jego pogoni. Dlatego atrybutem, który często towarzyszy postaci świętego na obrazach czy rzeźbach jest jeleń z krucyfiksem w porożu, ale św. prezentowany jest również jako biskup z księgą, a nawet rycerz w stroju myśliwskim, z oszczepem i zawieszonym u boku rogiem myśliwskim. Święty ma swoje sanktuaria w Antrey (Francja), w Ille-de-France (Lorena), a przede wszystkim w St. Hubert. Wspomnienie o św. Hubercie przypada w kalendarzu liturgicznym 3 listopada.
Na początku kult wobec tej ważnej postaci był pielęgnowany głównie przez rycerzy i dwory królewskie, książęce, bo grono to zajmowało się najczęściej myślistwem z powodu wielkich własności leśnych. W czasie mszy św. wzywano wstawiennictwa św. Huberta, święcono broń i sprzęt służący myśliwym wedle porzekadła „Kiedy swego czasu goły los nastaje, święty Hubert z lasu cały obiad daje”.
Pytanie co św. Hubert ma nam dzisiaj do zaoferowania? W tak stechnicyzowanym świecie ciągle brak nam wrażliwości ducha. Dlatego po pierwsze, św. Hubert wzywa nas do przestrzegania etyki łowieckiej. Prosimy wszystkich pracujących w lasach i dla lasów, aby doświadczali ubogacenia i innych bogactwem natury obdarzali. Bo leśnik, etyczny myśliwy do konserwator przyrody, który uznaje za najwyższe dobro Stwórcę i dzięki bliskiemu kontaktowi z przyrodą, rozpoznaje Boże dzieło oraz szczerze miłuje swoich braci. Wyznawcy sztuki świętego Huberta, którzy zajmują się gospodarowaniem w łowiskach niech mają w swoich sercach tę gorliwość, jaką miał ich patron, gdy podczas łowów odnalazł w kniei Chrystusa. Niech zawsze etycznie zachowują się wobec zwierzyny i wobec towarzyszy myśliwych (z modlitwy ku czci św. Huberta).
Po drugie, niech nas zastanowi predylekcja św. Huberta do czytania Pisma świętego. W jego męskim ręku często była obecna ta najważniejsza z ksiąg. Bo Biblia to nie książka do historii starożytnej, której trzeba się nauczyć, również nie jakiś „kryminał”, który możemy przeczytać raz, rozerwać się i odłożyć na półkę. To księga święta, do której trzeba wracać. Nosić ją ze sobą. Tomik Ewangelii mieści się przecież w waszej kieszeni i na co dzień możecie go używać, przeglądając jeszcze raz, czytając znane urywki, by głębiej wejść w tajemnicę, która uzdrawia ten świat. Zaleca się czytać na początek Ewangelię według św. Łukasza. Sama intencja czytania Biblii jednak nie wystarcza. Do naszego czytania Pisma należy się na wzór świętego przyłożyć, aby się po chrześcijańsku przygotować na sprawy praktyczne. Kiedy usłyszymy w życiu Słowo Boże wszystkie wyzwania staną się prostsze. Ale najpierw musimy czytać codziennie i wiernie. Karmić się rozwiązaniami z góry.
W końcu św. Hubert wzywa nas do więzi z nim poprzez solidną modlitwę oraz noszenie emblematów, znaków przynależności do jego patronatu. Istnieje piękna litania do św. Huberta do prywatnego odmawiania. Sięgajmy po nią i po inne modlitwy ludzi kniei. Jakże pięknie brzmi jedna z tych modlitw właśnie. Wsłuchajmy się w jej treść na koniec naszego zamyślenia podczas tej Eucharystii:
Święty Hubercie, Patronie myśliwych i leśników; polecam się w szczególny sposób Twojej opiece Kieruj moim umysłem, prowadź moje oczy i ręce, abym wypełniał swoje zadania zgodnie z prawem Stwórcy. Strzeż mnie od złych przygód i doprowadź do zbawienia wiecznego. Amen.
/ks. inf. Dariusz Raś/
Kazanie wygłoszone podczas Mszy św. hubertowskiej dla Kół Łowieckich w bazylice Mariackiej