Obchodzona dzisiaj Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata przypomina, że życie nie postępuje naprzód przypadkowo, ale zmierza do celu. Pan dziejów i całego stworzenia tak to zaplanował, a zakończeniem historii tego świata będzie wieczne królestwo Jezusa Pana w niebie. Jednak jest jedno dla nas ważne: byśmy pozwolili, żeby On był na co dzień naszym królem.
Po co Bogu pozwolenie człowieka? Wyjaśnienia udziela pierwsze czytanie z II Księgi Samuela. Oto cała starszyzna Izraela przybywa do Dawida. Wybrali go i namaścili na króla nad Izraelem. Pozwolili mu królować. Ta historia wskazuje na konieczność świadomego wyboru królestwa, do którego ostatecznie należeć chcemy. Mamy szansę wybierać i ustawiać się, nie tylko w doczesności, w granicach państw i narodów, ale pretendować i awansować ciągle do Królestwa Niebieskiego. Z tego powodu ważny jest nasz coroczny wybór w ten jeden dzień i opowiedzenie się za jakim królestwem stoimy, czego ostatecznie poszukujemy, czyi jesteśmy? Pozwolenie na władzę Jezusa Chrystusa w naszym życiu staje się więc kluczowe. „On jest Głową Ciała, to jest Kościoła. On jest Początkiem, Pierworodnym spośród umarłych, aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim” (Kol 1, 18).
Chrystus Król za życia nie miał wiele z tego, co kojarzy nam się najczęściej z monarchią, nawet koronę miał przecież z cierni. Jego namaszczenie dokonało się Krwią Przenajświętszą. Nie posiadał berła, a tron miał z dwóch drewnianych belek. On jednak zademonstrował najgłębszy, najszlachetniejszy sens swojego królowania – troskę o dobro innych. Na drzewie krzyża słyszymy rozmowę o wierze i o miłosierdziu skierowaną do dwóch ostatnich ludzi napotkanych przez Jezusa na ziemi. Te dwie zabłąkane owieczki spotkały Dobrego Pasterza, ale ostatecznie jedna tylko skorzystała i pozwoliła porwać się logice Jezusa.
Królestwo Niebieskie weryfikuje się w naszej postawie wobec głodnych, spragnionych, przybyszów, nagich, chorych, więźniów. Również wobec grzeszników! Pozwólmy zwyciężyć w nas i wokół nas logice Królestwa Nieba. Nigdy nie jesteśmy przecież bliżsi królestwa Jezusa, jak w momentach, w których okazujemy miłość wobec drugiego człowieka. Amen.
/ks. inf. Dariusz Raś/