Dlaczego Jezus nazywa nas przyjaciółmi? Słynne i wymowne słowa z ewangelii Jana, rozdziału 15. wyrażają odpowiedź i pozwalają nam zgłębiać tajemnicę przyjaźni z Bogiem i ludźmi. Kimże jest zaiste przyjaciel? „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego”.
Przyjaźń, ta ważna umiejętność, nie jest czymś oczywistym wśród ludzi. Iluż bowiem nazywa się przyjaciółmi na wyrost? Ile osób nie potrafi okazać się przyjacielem w biedzie? Ilu rozczarowało się fałszywymi przyjaciółmi? Przyjaźń bowiem to przede wszystkim bezinteresowność. Tutaj na tym obszarze sprawdza się więź przyjacielska. Francesco Alberoni stwierdził kiedyś, że przyjaciel jest przejrzysty i jasny, wolny od podwójności. On posiada jedną twarz. Cechuje go bliskość. Różnica wieku, wykształcenia, płci, statusu majątkowego, nie stanowi dla przyjaźni większej przeszkody, o ile przyjaciele znajdują wspólną płaszczyznę spotkania, wymiany myśli, dialogu i twórczej pracy. Antoine de Saint-Exupery: „Dość spotkasz sędziów na świecie. Nieprzyjaciołom zostaw trud urabiania ciebie, abyś się stał innym, abyś stwardniał. To ich zadanie, tak jak zadaniem burzy jest rzeźbić pień cedru. Przyjaciel jest po to, aby cię przyjął. A kiedy wchodzisz do świątyni, wiedz także, że Bóg nie sądzić cię chce, ale przyjąć”. Tak więc przyjęcie z otwartymi rękami to kolejna cecha przyjaciela.
Bóg nie ma problemu z realizacją przyjaźni. Ciągle pamięta o swoich stworzeniach. Jest przyjacielem ludzi, tych świętych i… grzeszników. Przecież zsyła deszcz na sprawiedliwych i tych, którzy się pogubili. Ale to my musimy się ciągle uczyć w życiu na czym polega przyjaźń, niejako sprawdzać ją. Chodzimy więc na Eucharystię. Chodzimy i przypatrujemy się wielkiej przyjaźni Boga do ludzi. Boże Ciało objawia nam bowiem Kochającego Boga — Przyjaciela Ludzi. Kiedy więc procesyjnie wyznajemy wiarę w Boży Sakrament Miłości uczmy się przyjaźni. Udoskonalamy naszą miłość i przyjaźń z Bogiem. Krok po kroku oczyszczajmy nasze przyjaźnie ludzkie. Modlitwa na Eucharystii, na adoracji jest spotkaniem z czystą i przejmującą serce przyjaźnią Boga. To uniwersytet przyjaźni. Korzystajmy często z jego nauki. Amen.
/ks. inf. Dariusz Raś/