Do najbliższych często zwracamy się pięknie „Mój skarbie”. Od takiego sformułowania słów zależy w życiu rodzinnym bardzo dużo. I tak samo warto pytać siebie, co jest naszym skarbem w życiu duchowym, w relacji z Panem Bogiem? Mówił Jezus: „Gdzie skarb twój tam i serce twoje”. Bo tam orientujesz swoje życie rodzinne i duchowe, gdzie ponaznaczasz skarby.
Słowa apostoła Andrzeja w dzisiejszej Ewangelii brzmią prosto: „Znaleźliśmy Chrystusa”. Ale wyrażają wiele. Rybacy znaleźli skarb, czyli sens życia. Poznali Tego, na którego czekali. Gotowi są dlatego zostawić łowienie ryb, czyli swoją dotychczasową pracę i zmienić się w łowców dusz. O tym opowiada staropolskie słowo: duszochwat, które najczęściej funkcjonuje jako przydomek misjonarzy.
Patron dnia, błogosławiony Odoryk z Pordenone, prezbiter, urodził się ok. 1265 r. w Villanova pod Pordenone we Włoszech. W wieku 15 lat wstąpił do zakonu św. Franciszka. Był wobec siebie bardzo wymagający. Prowadził ascetyczny tryb życia, chodził boso, w połatanym habicie, nosił włosiennicę. Pod koniec XIII wieku udał się z podróżą na Bliski Wschód, po 20 latach, po powrocie do Włoch –wyruszył w następną podróż misyjną na Daleki Wschód. Dotarł do Chin, przemierzając po drodze m.in. Indie, Cejlon, Sumatrę i Jawę. Czy podróżował dla samej ciekawości świata? Nie. On odnalazł skarb, sens swojego życia. „Ja, brat Odoryk z Friuli, zapragnąłem udać się do ziemi niewiernych, by dusze zbłąkane przygarnąć. Widziałem i słyszałem wiele. O cudach tych mogę wam prawdę powiedzieć” (Itinerarium, Liber de mirabilibus mundi). Tak został arcybiskupem Pekinu. Niestety, poważnie zachorował. Zmarł 14 stycznia 1331 roku we włoskim Udine.
Gdy życie traci swój blask w dniach pełnych szarości czy w bólu, potrzeba nam szukania skarbu, dla którego warto się poświęcać na wzór franciszkanina Odoryka i Andrzeja, apostoła. Oni nam podpowiadają „Znaleźliśmy Jezusa”, czyli szlak, drogę pełną sensu – czyli intrygujący system wartości, który kształci serce. Jezus stanowi najważniejsze źródło dla całej cywilizacji. Jezus to powód naszej osobistej dumy. I jeśli Jego ewangelia stanowi prawdziwie oś serca człowieka to życiu towarzyszą cuda. Amen.
/ks. inf. Dariusz Raś/