Można streścić Słowo dzisiejsze tak: żądza pieniądza i władzy to pęd świata. Niech między wami tak nie będzie. Powtórzę dla lepszego zapamiętania: żądza pieniądza i władzy to pęd i paliwo świata. Niech między nami tak nie będzie. O żądzach śpiewała sugestywnie Kora Jackowska (MAANAM) jakieś 44 lata temu (1980 r.):
Nic nie oszczędza
Żądza pieniądza,
Sen z oczu spędza
Żądza pieniądza
Mam w domu skrzynię
Skrzynia jest pusta
Zaglądam do niej,
W skrzyni kapusta
Czy my nie stajemy się podobni do świata szukając na pierwszym miejscu kasy i zaszczytów? Czy nasi wodzowie – kierujący życiem społecznym i kościelnym - nie powinni przeczytać z większym zrozumieniem tego fragmentu wielkiej literatury, jakim jest ta Ewangelia i zweryfikować głębokie znaczenie łacińskiego słowa ministrare, co po polsku znaczy po prostu służyć, pomagać, a które u tak wielu niepotrzebnie nabrało sensu urzędu i władzy feudalnej nad poddanymi.
Kto nie posłucha Słowa dnia, zbliża się do postaw i pogańskich praktyk religijnych. I redukuje Jezusa do jednego ze sławnych bożków tego świata. Tak stało się w dzisiejszym dramatycznym zdarzeniu w Kafarnaum. Apostołowie nieświadomi „wysokości” misji mesjańskiej Jezusa pokłócili się o stołki. „(…) w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy” (Mk 9). Po latach napisał apostoł Jakub pomny pewnie na tę bezowocną kłótnię: Gdzie zazdrość i żądza sporu, tam też bezład i wszelki występek. Mądrość zaś zstępująca z góry jest przede wszystkim czysta, dalej – skłonna do zgody, ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy. Ale wówczas kłótnia poraniła uczniów do żywego. Atmosfera w domu Piotra zrobiła się przykra i gęsta. Pan Jezus rozładował ją prostym pokazem.
On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: „Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich”. Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi (…)” (Mk 9). Ale niemożliwa jest postawa dziecka, życie w autentycznej w pokorze, bez wpatrzenia w krzyż Chrystusa, bez dobrego, pokutnego przeżywania piątków. Tylko Ten, który na krzyżu „nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie” (Flp 2, 6b.7a), może nas nauczyć, jak służyć sobie wzajemnie. Dlatego pośćmy w piątki, dawajmy w te dni jałmużnę, pokutujmy za pychę i wpatrujmy się w Bożego Ministra – Jezusa Chrystusa. Amen.
/ks. inf. Dariusz Raś/