0:00/ 0:00

Zeskanuj, aby wesprzeć Bazylikę

spark-qr mobile
POKAŻ MNIEJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej
w Krakowie z użyciem aplikacji Spark

Nie masz aplikacji? Wejdź na spark.pl
ZAMKNIJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej
w Krakowie z użyciem aplikacji Spark

Przejdź

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

Aplikacja dostępna dla platformy

Kazania

Światło

Światło

Świa­tło to arcy­in­te­re­su­ją­cy feno­men dzie­ła stwo­rze­nia i fizy­ki. Świa­tło ma bowiem natu­rę dwo­istą, jest zarów­no widzia­ną czę­sto przez ludz­kie oko falą elek­tro­ma­gne­tycz­ną, jak i stru­mie­niem foto­nów. Wie­my rów­nież, że w przy­pad­ku próż­ni, pręd­kość świa­tła jest war­to­ścią nie­wy­obra­żal­nie wyso­ką i wyno­si 300 tys. km na sekun­dę. Co wię­cej, nie spo­sób już w współ­cze­snej nauce wyja­śnić natu­ry świa­tła bez odwo­ła­nia się do czwar­te­go wymia­ru prze­strzen­ne­go. Zaawan­so­wa­ne narzę­dzia nie tyl­ko umoż­li­wia­ją obser­wa­cję świa­tła w dale­kich galak­ty­kach, lecz zaglą­da­ją do wnę­trza zja­wisk optycz­nych. Jak­by potwier­dza­ją się wizje misty­ków, intu­icje arty­stów, któ­rzy zawsze posłu­gi­wa­li się kate­go­rią „wymia­ru ducho­we­go”. A my, miesz­kań­cy Zie­mi, jeste­śmy świa­do­mi, że nie może­my żyć bez światła.

Dziś, kie­dy uży­wa­my z rado­ścią w litur­gii I Pre­fa­cji o Bożym Naro­dze­niu, spo­ty­ka­my się wła­śnie z opi­sem jesz­cze jed­nej tajem­ni­cy świa­tła, któ­re weszło do naszej histo­rii przez Betle­jem­ską noc. Ono na nowo roz­świe­tli­ło świat. Cho­dzi o świa­tłość Chry­stu­sa. „Albo­wiem przez tajem­ni­cę Wcie­lo­ne­go Sło­wa, zaja­śniał oczom naszej duszy, nowy blask Two­jej świa­tło­ści; aby­śmy pozna­jąc Boga w widzial­nej posta­ci, zosta­li prze­zeń porwa­ni, do umi­ło­wa­nia rze­czy nie­wi­dzial­nych”. Żyje­my tajem­ni­cą nową, świa­tło­ści, któ­ra od Boga przy­cho­dzi i oświe­tla nasze życie. Ona jest nową osno­wą życia i natchnieniem.

Świa­tło – nosisz je w sobie” – popu­lar­na pio­sen­ka uświa­da­mia nam, że świa­tłość zawsze zachwy­ca. Jeśli nawet ktoś się jakoś pogu­bi, wej­dzie w kry­zys ciem­no­ści, nadal pra­gnie życia w świe­tle. Świa­tło czło­wie­ka nie gaśnie, tym bar­dziej wte­dy, gdy daje się pro­wa­dzić Bogu.

Jed­na z osób publicz­nych w Euro­pie, pani pre­mier Ita­lii, Gior­gia Melo­ni, zaape­lo­wa­ła ostat­nio do Wło­chów, aby ci z pobu­dek huma­ni­tar­nych nie korzy­sta­li z oświe­tle­nia choć­by przez jed­ną godzi­nę w cią­gu dnia. Wszyst­ko po to, aby zro­zu­mieć przez co prze­cho­dzą Ukra­iń­cy tej zimy. Może­my sobie, cho­ciaż z wiel­kim tru­dem, wyobra­zić świat bez prą­du czy bez gazu, choć­by przez jed­ną godzi­nę dzien­nie. To zapew­ne była­by nawet jakaś oszczęd­ność. Jed­nak­że jesz­cze waż­niej­szy jest kon­tekst soli­dar­no­ści z tymi, któ­rzy cier­pią, któ­rzy nie będą pod­czas świąt cie­szyć się rado­ścią świa­teł cho­in­ko­wych czy obfi­to­ścią dań na sto­le. Ta ducho­wa więź z ucie­mię­żo­ny­mi woj­ną to waż­ny gest ser­ca i woła­nie o pokój.

Potrze­ba przy­po­mi­nać, że Bóg w Betle­jem nie uży­wał prą­du, a roz­świe­tlił ducho­wo dzie­je czło­wie­ka soli­dar­no­ścią. On sam skró­cił dystans. Stał się jed­nym z nas. Wyszedł z ukry­cia. Uczy­nił to za pomo­cą miło­ści, któ­ra jest szyb­sza nawet niż świa­tło. To wia­do­mość Betle­jem. Podaj­my ją innym tak jak umie­my naj­le­piej. Szu­kaj­my wie­lu spo­so­bów, aby świat wokół napeł­nił się bla­skiem Chry­stu­sa. Nie zada­wa­laj­my się samym świą­tecz­nym sto­łem i atmos­fe­rą kolęd. Zabierz­my świa­tło Boże­go Naro­dze­nia, jak żywą iskrę, w życie naszych rodzin i śro­do­wisk. Zwłasz­cza tam, gdzie panu­je jakiś kry­zys, gdzie ktoś odszedł od wia­ry, gdzie nie ma zdro­wia, gdzie jest bie­da. Uczyń­my się amba­sa­do­ra­mi świa­tła z Betle­jem. Ta dzi­siej­sza msza jest o tym. Nie prze­gap­my daru świa­tła, nośmy w sobie sta­le i roz­daj­my je. Amen.

/​ks. inf. Dariusz Raś/