0:00/ 0:00

Zeskanuj, aby wesprzeć Bazylikę

spark-qr mobile
POKAŻ MNIEJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej
w Krakowie z użyciem aplikacji Spark

Nie masz aplikacji? Wejdź na spark.pl
ZAMKNIJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej
w Krakowie z użyciem aplikacji Spark

Przejdź

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

Aplikacja dostępna dla platformy

Kazania

Woda falująca

Woda falująca

Trzej przy­ja­cie­le wybra­li życie zakon­ne, ale potem zaczę­li się wspól­nie zasta­na­wiać, czy to jest na pew­no wła­ści­wa dro­ga. Dwaj posta­no­wi­li prze­rwać pobyt w murach klasz­tor­nych choć­by na jakiś czas. Pierw­szy zało­żył coś w rodza­ju porad­ni dla godze­nia skłó­co­nych ludzi, dru­gi zajął się pomo­cą cho­rym. Trze­ci jed­nak pozo­sta­wał zakon­ni­kiem. Dwaj pierw­si, bar­dzo szyb­ko roz­cza­ro­waw­szy się doświad­cze­nia­mi z czyn­ne­go życia w świe­cie, powró­ci­li do zako­nu i przy­ja­cie­la. Zakon­nik mil­czał chwi­lę słu­cha­jąc ich rela­cji ze świa­ta. Następ­nie nabrał wody do dzba­na, nalał ją do misy i popro­sił, aby w nią spoj­rze­li. Woda falo­wa­ła, począt­ko­wo nie ujrze­li nic. Ale kie­dy się uspo­ko­iła, wyj­rza­ły z niej jak z lustra ich wła­sne twa­rze. Potem dał im taką odpo­wiedź — Z powo­du zgieł­ku świa­ta, trud­no jest doj­rzeć wła­sne grze­chy, jeśli nato­miast ser­ce czło­wie­ka się uspo­koi, może w koń­cu ujrzeć sie­bie w praw­dzie i usły­szeć głos Boga (na pod­sta­wie Apo­fteg­ma­ty Ojców Pusty­ni).

Czas Wiel­kie­go Postu to czas wyci­sze­nia. Wygła­dze­nia lustra wody wzbu­rzo­nej przez codzien­ność. Pozna­nia sie­bie. Czas odkry­wa­nia swo­ich praw­dzi­wych grze­chów, grzesz­ków, zanie­dbań. To wiel­ki czas oczysz­cze­nia, napeł­nie­nia czy­sto­ścią i obmy­cia łaską. Wiel­ko­post­ny powrót do źró­dła chrzciel­ne­go oczysz­cze­nia w sakra­men­cie pojed­na­nia daje wie­lu nowe inspi­ra­cje i nowe nadzie­je. Doświad­cza­my tego rów­nież na każ­dej mszy np. w cza­sie, kie­dy wypo­wia­da­my sło­wa litur­gii „spo­wia­dam się Bogu Wszech­mo­gą­ce­mu i wam bra­cia i sio­stry, że bar­dzo zgrzeszyłem”.

Kie­dy w tym cza­sie pokut­nym sły­szy­my ewan­ge­lię o Sama­ry­tan­ce napo­tka­nej przy stud­ni i jej dia­log z Panem Jezu­sem, rozu­mie­my, że toczy się roz­mo­wa jak spo­wiedź z całe­go życia. Co odkry­wa­my? Bli­sko źró­dła łaski jak przy źró­dle wody czło­wiek czu­je pra­gnie­nie, zatrzy­mu­je się, zasta­na­wia się. Sama­ry­tan­ka — pogan­ka kar­mio­na przez lata boż­ka­mi, tym, co tyl­ko zmy­sło­we, w głę­bi ser­ca nosi ukry­te pra­gnie­nie Boga. Ono obja­wia się nie w zgieł­ku mia­sta, lecz z dala, w ciszy, przy stud­ni peł­nej wody, gdzie moż­na zoba­czyć swo­ją twarz z pew­nej per­spek­ty­wy. Sama­ry­tan­ka odczu­wa wiel­ką radość i szczę­ście. Prze­mia­nie jej życia dopo­ma­ga sam Jezus. Jego łaska zmie­nia jej świat.

I my nosi­my w sobie to sta­łe i głę­bo­kie pra­gnie­nie Boga. Nasze pra­gnie­nie Boga obja­wia się co tydzień przy stud­ni i głę­bi Ser­ca Jezu­sa. W koń­cu to prze­cież Jezus prze­mie­nia nasze życie. On jest obra­zem miło­sier­dzia Boga, do któ­re­go mają dostęp wszy­scy ludzie. Dla­te­go roz­po­znaj­my na naszej modli­twie nie­dziel­nej jak wiel­ka jest tro­skli­wość i deli­kat­ność Boga. On cze­ka. On roz­ma­wia z ludź­mi. Obcho­dzi się sub­tel­nie z każ­dym z nas. Uzdra­wia, doda­je skrzy­deł, nada­je życiu nowy smak. Zapo­cząt­ko­wał w nas nie­gdyś życie łaski, któ­re jest jak źró­dło try­ska­ją­ce ku życiu wiecz­ne­mu. Posił­kuj­my się mądry­mi sło­wa­mi rady Anto­ine de Saint-Exupéry’ego, aby, „iść powo­lut­ku w kie­run­ku stud­ni”. Aby nie zgu­bić nigdy szla­ku do czy­ste­go, biją­ce­go, głę­bo­kie­go, nie­wy­czer­pa­ne­go źró­dła życia w nas, któ­re­mu na imię Jezus. Amen.

/​ks. inf. Dariusz Raś/