Ciesz się i wesel z całego serca, Córo Jeruzalem! (Księga Sofoniasza 3, 14). Zawołanie Córo Jerozolimska, o którym dziś mówi Słowo Boże słowami proroka Starego Testamentu odnosi się do Maryi. Nie tylko przez wzgląd na jej królewskie, Dawidowe pochodzenie z Jerozolimy. Różdżka z pnia Jessego nie tylko była szlachetnie urodzona, lecz i wybrana, aby wypełnić Boży plan, przeznaczenie niebieskie i marzenie o Jerozolimie Górnej. Córa Dawida stała się bowiem przewodniczką prosto do nieba a jej meta życiowa –wniebowzięcie — wskazuje nam żyjącym, szczególnie wiodącym życie pod Jej patronatem, wyraźny ślad zbawienia. Nim podążamy.
Maryja, Córka nieba patronuje nam na tym mariackim miejscu już prawie 800 lat. W roku 2021 rozpoczniemy jubileusz 800-lecia. Przed wiekami biskup Iwo Odrowąż, po przybyciu pierwszych dominikanów do Krakowa i przekazaniu im kościoła Św. Trójcy, postanowił wybudować dla mieszkańców bujnie rozwijającego się Krakowa kościół parafialny pod wezwaniem Matki Bożej. I z tego miejsca wstawia się za osadnikami i ich rodzinami oraz ich następcami można Patronka. Z Córki Matką się stała. Do Niej przychodziliśmy przez wieki na modlitwę, na wytchnienie, choćby chwilowe, prosiliśmy o wstawiennictwo u Jej Syna, składaliśmy nasze intencje, w czasach radości i łez smutku.
Świadectw wiary mieszkańców krakowskiego grodu w naszej świątyni jest tak wiele, że nie sposób ich pewnie zmieścić w jednej księdze. Wskażmy choćby wielki ołtarz, do którego zrobienia zatrudniono samego mistrza Wita Stwosza z kręgu Norymbergi i nie szczędzono środków. To wielkie dzieło wiary i sztuki opowiada życie miasta, jednak jest przede wszystkim przedstawieniem historii zbawienia i życiorysu Bogarodzicy ku przypomnieniu potomnym. Wskażmy również jako świadectwo czynnej wiary krakowian ten przepiękny obraz Czarnej Madonny, ubogacony przez miliony codziennych modlitw ludzi przybywających na miejski rynek i wstępujących w progi Mariackiego kościoła. Już od bramy bowiem wita ich to oblicze świętej Córki Boga, która nas napomina ze swojego miejsca w kaplicy pod chórem o wyciszenie i żegna potem matczynym tchnieniem modlitwy. Córa nieba, Opiekunka i Królowa miasta jakby stamtąd wygląda na rynek, ciekawa żywiołu społecznego.
O Niej, 50 lat temu, podczas koronacji koronami papieskimi, którymi przyozdobiono tę cichą mieszkankę Krakowskiego Betlejemu, powiedział prymas Stefan Wyszyński: „Przysiadłaś sobie tutaj, w przedsionku bazyliki Mariackiej, zawsze cicha, spokojna, dyskretna, macierzyńska. Nikomu tu nie przeszkadzasz, każdemu pomagasz”. Wczoraj tenże wizerunek otrzymał kolejny dowód weneracji. Wśród licznych drogocennych wotów pojawił się ten ostatni dar — wotum ks. Kardynała Stanisława Dziwisza, szczerozłoty krzyż pektoralny św. Jana Pawła II, który przyozdobił jak ufamy na zawsze sukienkę koronowanego wizerunku Maryi przed którym stoimy. Z serca dziękujemy za ten jeszcze jeden wyraz więzi osoby świętego Papieża z Krakowem i naszą bazyliką Mariacką. Tak jak w XIX wieku, gdy kard. Dunajewski nałożył na serce Maryi Order Orła Białego, był to akt proroczy wskazujący na nadchodzące wyzwolenie Polski, tak niech i ten dar wskazuje na przyszłe łaski dla kościoła Mariackiego, Krakowa i Polski, Ojczyzny Naszej.
Dlatego prosimy za prorokiem Izajaszem Naszą Opiekunkę: Wznoś okrzyki i wołaj z radości, mieszkanko Syjonu za nami i naszymi rodzinami, naszymi planami. A że córką nieba jest również cała nasza wspólnota Kościoła, która zdąża przecież śladami Maryi do zbawienia, oddajmy dzisiaj Bogu chwałę, cieszmy się Jego obecnością pośród nas. Pamiętamy żeśmy wspólnotą — Córką Eucharystii. Ecclesia de Eucharistia — ta prawda objawia się co tydzień: jesteśmy dziećmi Boga, odnawiamy się Jego miłością na zgromadzeniu sakramentalnym. W niedzielę Gaudete wypada się nam z tego faktu radować. Spotkamy się bowiem z naszym Zbawicielem — Synem Maryi. Eucharystia wznosi nasze oczy ku Górze, oczyszcza serca i uzdalnia do miłosierdzia, przygotowuje na okres uroczystości Bożego Narodzenia i Nowy Rok. Dlatego prośmy zgodnie: błogosław nam na nowy czas Boże, który wybrałeś nam na Patronkę, największą spośród Niewiast, Maryję. Amen.
/ks. inf. Dariusz Raś/