Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj! (Mt 5). Jezusowe „Kazanie na Górze” można zatytułować na dzisiejszy użytek inaczej. Ono nas „czyta” wraz z naszymi samolubnymi przyzwyczajeniami. Stanowi więc poradnik „Jak nie być egoistą”. Możemy sobie zadać kilka pytań na kanwie tego największego kazania w historii ludzkości i robić rachunek z bycia uczniem Jezusa. Możemy udoskonalać swój przyszły życiorys.
Czy w życiu osobistym polegamy na własnych siłach, czy na Bogu?
Czy mówimy innym o przebaczeniu, kiedy sami podtrzymujemy urazy do bliźnich?
Czy możemy zachęcać do modlitwy kogokolwiek, jeśli lekceważymy nasze pobożne postanowienia?
Czy głosząc Jezusa ubogiego sami umiemy się dzielić?
Czy możemy mówić o czystości, gdy sami mamy brudne pragnienia?
Czy aby oczekujemy wdzięczności w formie ludzkiego uczucia, przywiązania, pochwał, darów?
Czy słabości innych budzą w nas współczucie, czy też jesteśmy „prorokami zła”, wytykającymi innym ich błędy?
Czy szukamy szczerego spotkania z ludźmi, czy izolacji?
Czy przyznajemy się do naszych błędów i grzechów?
Jaka jest nasza postawa wobec cierpienia swojego i innych np. sąsiadów naszych? (na podstawie rachunku sumienia Elżbiety Marek).
Nierzadko krytykujemy księży za słabe kazania, za to, że nie trafiają do serc, że „nie pracują” w naszych czasach atrakcyjnych narracji ekranowych. Jednakże czy wszystkie kazania duchownych nie są zaledwie komentarzem do tego jedynego Jezusowego „Kazania na Górze”? To ono tłumaczy najbardziej wyraziście i prosto logikę Dobrej Nowiny. Jeśli chcemy się przyznać do grzechu i pracować nas sobą, nie tak narzekajmy na kazania, ale komentujmy je własnym wysokim poziomem realizacji słów Jezusa. Poprawiajmy szczegóły naszego życia osobistego. Dialogujmy z uformowanym własnym sumieniem. Praktykujmy chrześcijaństwo, aby żyć tak jak Chrystus i nie być już egoistą. Eucharystia dzisiejsza nakazuje nam ten właśnie kierunek i przynosi wielką radość nawet z małych realizacji „Kazania na Górze”. Amen.
/ks. inf. Dariusz Raś/