0:00/ 0:00

Zeskanuj, aby wesprzeć Bazylikę

spark-qr mobile
POKAŻ MNIEJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej
w Krakowie z użyciem aplikacji Spark

Nie masz aplikacji? Wejdź na spark.pl
ZAMKNIJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej
w Krakowie z użyciem aplikacji Spark

Przejdź

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

Aplikacja dostępna dla platformy

Kazania

Dwa imiona: Piotr i Paweł

Dwa imiona: Piotr i Paweł

Bóg dał nam, jako klucz do lep­sze­go zro­zu­mie­nia życia chrze­ści­jań­skie­go, dwa nie­zwy­kle popu­lar­ne imio­na. Dwóch świę­tych ludzi. Apo­sto­łów Pio­tra i Paw­ła. Papież Fran­ci­szek zwró­cił uwa­gę na jed­ną wspól­ną cechę tego tan­de­mu ewan­ge­li­za­to­rów: odda­nie spra­wie. Bo kto spo­tkał napraw­dę Jezu­sa będzie aktyw­ny, zaan­ga­żo­wa­ny i pomy­sło­wy. Obaj świę­ci byli taki­mi prze­wod­ni­ka­mi wspól­no­ty pierw­sze­go Kościo­ła. Dali impuls i odda­li za spra­wę Ewan­ge­lii życie. Szczę­ście mają więc imien­ni­cy Pio­tra i Paw­ła. W Pol­sce ich jest bar­dzo wie­lu. Imię Piotr nosi 700 000 męż­czyzn, a Paweł patro­nu­je aż 500 000 roda­kom. Imio­na te przy­na­gla­ją do bycia czyn­ny­mi, bo tacy byli ich świę­ci patro­no­wie. Dopraw­dy wszy­scy tu jeste­śmy do takiej aktyw­no­ści apo­stol­skiej wezwa­ni. Każ­dy na swój spo­sób. Sły­szy­my prze­cież jasny apel Pana skie­ro­wa­ny do sie­dem­dzie­się­ciu dwóch „Idź­cie, oto was posy­łam…” (Łk 10). Czy nie czu­je­my się na siłach?

Świę­ci Piotr i Paweł są dla nas wszyst­kich pew­nym nawet wyrzu­tem sumie­nia. Przy­po­mi­na­ją nam, że prze­cież ochrzcze­ni mają być przede wszyst­kim świad­ka­mi Jezu­sa, któ­ry nie jest dla nich jakąś prze­szło­ścią, ale aktyw­ną teraź­niej­szo­ścią i zapla­no­wa­ną z Duchem Świę­tym przy­szło­ścią. Naj­więk­szym nato­miast zagro­że­niem dla życia chrze­ści­jan jest dziś szu­ka­nie wła­snej wygo­dy, ego­izm oraz para­dok­sal­nie akty­wizm, któ­ry nie ma nic wspól­ne­go z aktyw­no­ścią apo­stol­ską, pogłę­bia­niem wła­snej wia­ry i modli­twą. Docho­dzi­my tutaj do sed­na misji obu Świę­tych: peł­na aktyw­ność, prze­ko­na­nie do misji chrze­ści­jań­skiej jako tej pierw­szej w życiu. Chrze­ści­ja­nin to bowiem wię­cej niż nawet naj­lep­szy rybak Szy­mon, czy naj­lep­szy w regio­nie wyko­naw­ca namio­tów Sza­weł. Obaj mie­li dobre ziem­skie pro­fe­sje, ziem­skie pro­spe­ri­ty, jed­nak w kon­se­kwen­cji wyda­rze­nia zmar­twych­wsta­nia Jezu­sa Chry­stu­sa obaj potem posta­wi­li 100% cza­su na Nie­go. Żyli na peł­nej petar­dzie (ks. Jan Kaczkowski).

Powie­dział Ojciec Świę­ty Fran­ci­szek: „Zatem świad­kiem nie jest ten, kto zna histo­rię Jezu­sa, ale ten, kto żyje histo­rią miło­ści z Jezu­sem”. Reli­gio­znaw­ca nie prze­ko­na niko­go. To nasza histo­ria z Jezu­sem doma­ga się aktyw­no­ści, otwar­tej gło­wy dla apo­sto­la­tu w świe­cie nasze­go poko­le­nia. I to aktyw­no­ści w jed­no­ści, jakiej oni uczy­li nas w Rzy­mie. Choć w Wiecz­nym Mie­ście są dwie róż­ne bazy­li­ki dedy­ko­wa­ne każ­de­mu z nich oddziel­nie – bazy­li­ka św. Pio­tra na Waty­ka­nie i bazy­li­ka św. Paw­ła za Mura­mi – to jed­nak i w jed­nej i w dru­giej obaj są zde­cy­do­wa­nie naśla­dow­ca­mi Jezu­sa Chry­stu­sa. Naj­star­sza chrze­ści­jań­ska tra­dy­cja zawsze uzna­wa­ła Pio­tra i Paw­ła za nie­roz­dziel­nych, gdyż razem repre­zen­tu­ją oni całą Ewan­ge­lię Chry­stu­sa. Co wię­cej, papież senior, Bene­dykt XVI zauwa­żył, że rzym­ska wspól­no­ta chrze­ści­jań­ska widzia­ła w Apo­sto­łach Pio­trze i Paw­le swe­go rodza­ju prze­ciw­sta­wie­nie mitycz­nych Romu­lu­sa i Remu­sa, bra­ci bliź­nia­ków, któ­rym przy­pi­sy­wa­no zało­że­nie Urbs Roma. Piotr i Paweł sta­li się nowy­mi fila­ra­mi mia­sta — sto­li­cy już nie Impe­rium Roma­num, lecz chrze­ści­jań­skiej macie­rzy papie­ży, miej­sca sobo­rów, syno­dów, zako­nów, uni­wer­sy­te­tów kościel­nych, twór­ców sty­lów archi­tek­tu­ry i sztu­ki, dumy kato­li­ków całe­go świata.

Dwaj świę­ci Apo­sto­ło­wie pod­po­wia­da­ją nam od cze­go zale­ży żywot­ność apo­sto­la­tu świec­kich i duchow­nych? Od wsłu­chi­wa­nia się w Sło­wo Boże oraz od wier­no­ści wyso­kiej chrze­ści­jań­skiej mie­rze życia. Nowym wyzwa­niem dzi­siaj rów­nież jest umie­jęt­ność pogo­dze­nia nowych środ­ków i metod ewan­ge­li­za­cji ze skar­bem chrzciel­nej wia­ry i tra­dy­cji zawar­tej w pięk­nych a sta­rych ini­cja­ty­wach. Są jed­nak trzy nie­zmien­ne zasa­dy zdro­wej apo­stol­skiej aktyw­no­ści: Pry­mat Pana Boga na co dzień, sys­te­ma­tycz­na Eucha­ry­stia i powrót do świę­tych. Wte­dy nasze życie będzie boga­te i twór­cze. Amen.

/​ks. inf. Dariusz Raś/