0:00/ 0:00
Wesprzyj

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

ZAMKNIJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej

Przejdź

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

Kazania

Konserwator w niebie

Konserwator w niebie

Pan Tomasz, któ­re­go set­ki razy gości­ły te rusz­to­wa­nia, a tak napraw­dę ta świą­ty­nia z Jej Patron­ką Pan­ną Mary­ją, odszedł od nas przed­wcze­śnie. Czło­wiek tak wiel­kiej pasji, tylu talen­tów, spraw­ny mistrz kon­ser­wa­cji, miło­śnik sztu­ki o zna­ko­mi­tych hory­zon­tach, świet­ny kole­ga, moż­na powie­dzieć dobry duch tego zespo­łu badaw­cze­go, tak waż­ne­go dla dzie­dzic­twa kul­tu­ry w koście­le Mariac­kim, mówi nam „do widze­nia”. Bo Tomek nie odszedł w nicość czy w nie­byt. Co praw­da, Jego ziem­skie życie się zamknę­ło, ale ono się reka­pi­tu­lu­je tam, gdzie nie ma już łez, cier­pie­nia, cho­rób i śmier­ci. Skąd to wiemy?

Gdy­by Chry­stus nie zmar­twych­wstał próż­na, darem­na jest nasza wia­ra — mawiał św. Paweł (1 Kor 15). My wie­rzy­my w duszę nie­śmier­tel­ną, grze­chów odpusz­cze­nie, świę­tych obco­wa­nie, życie wiecz­ne, czy­li w zmar­twych­wsta­nie nasze­go Pana. Jeste­śmy ucznia­mi Mistrza z Naza­re­tu i nasze powo­ła­nie osta­tecz­ne nie pocho­dzi z tej zie­mi. Dla­te­go może­my teraz powie­dzieć do Toma­sza żyją­ce­go, nie mar­twe­go: dzię­ku­je­my Ci za Two­je 41 lat życia, za wie­le dobra, któ­re­go doświad­czy­li­śmy z two­ich życz­li­wych rąk i ust. Dzię­ku­je­my za dzie­ła naj­więk­sze, któ­re twór­czo wyko­ny­wa­łeś i któ­rym słu­ży­łeś przy nas: za rodzi­nę i za mistrzo­stwo w pra­cy kon­ser­wa­to­ra, za mrów­czą i deta­licz­ną opie­kę nad tylo­ma zabyt­ka­mi w tym mie­ście i poza nim. Za kon­ser­wa­cję przy obiek­tach w Wiśli­cy, San­do­mie­rzu, Krze­szo­wie, Mału­jo­wi­cach, Gło­gów­ku, Jan­gro­cie, i w Kra­ko­wie m.in. w koście­le św. Woj­cie­cha, w Hote­lu Sta­rym, Pasa­żu 13 i tu, w tym ostat­nim miej­scu Two­jej twór­czej pro­fe­sji w koście­le Mariac­kim. Ufa­my, że w Nie­bie potrze­bu­ją kon­ser­wa­to­rów, jesz­cze więk­szych dzieł niż to chlub­ne dzie­ło mistrza Wita Stwo­sza poświę­co­ne życiu Mat­ki nasze­go Pana. Od 2015 przy tym ołta­rzu wyko­ny­wa­łeś pra­ce badaw­cze, doku­men­ta­cję i inwen­ta­ry­za­cję obiek­tu. Pra­co­wa­łeś mię­dzy inny­mi przy gru­pie Koro­na­cji Maryi i sce­nie spo­tka­nia św. Joachi­ma ze św. Anną w Zło­tej Bra­mie. I sko­ro Cię tak szyb­ko odwo­ła­no, w trak­cie tak waż­nej dla nas na kra­kow­skiej zie­mi misji, to nie­chyb­nie po to, abyś utrwa­lił coś pięk­niej­sze­go tam, w domu Świę­tych. Abyś słu­żył swo­im inte­lek­tem, doświad­cze­niem i wiel­ką życz­li­wo­ścią w kró­le­stwie Nie­bie­skim, wiel­kim domu Świę­tych, któ­rym tutaj słu­ży­łeś. I tak w ogó­le Tom­ku, to jeste­śmy cie­ka­wi jak wyglą­da kon­ser­wa­tor sztuk pięk­nych w Nie­bie.

Powiedz­my rów­nież same­mu Bogu jed­no choć­by sło­wo należ­ne na tym spo­tka­niu. W głę­bi serc wypo­wiedz­my Bogu same­mu rów­nież nasze wspól­ne „dzię­ku­ję” za Toma­sza. Bo prze­cież nie cele­bru­je­my tutaj śmier­ci. Nie cele­bru­je­my nawet same­go fak­tu poże­gna­nia, lecz bie­rze­my udział w uczcie życia, któ­rą nazy­wa­my Eucha­ry­stią, Mszą św. To jest prze­cież cele­bra­cja życia i cele­bra­cja wiecz­no­ści. Ten dum­ny kościół chrze­ści­jań­ski jak wie­le innych cele­bru­je od wie­ków wła­śnie ten nie­do­strze­ga­ny przez świat wymiar: Nie­bo. To co tutaj się dzie­je, to nic inne­go jak tyl­ko wspól­ne przy­go­to­wa­nie ze Zmar­twych­wsta­łym na nasze przej­ście: pas­chę. Radu­je­my się na samo sło­wo zmar­twych­wsta­nie, któ­re­go tajem­ni­cy doty­ka już w innym wymia­rze śp. Tomasz, bo oka­zał się wier­ną iko­ną Stwórcy.

I sko­ro ze spo­tka­nia z Tom­kiem, doty­ka­jąc Jego życio­wej spu­ści­zny, wycho­dzi­my ubo­ga­ce­ni, to co dopie­ro ze spo­tka­nia z Daw­cą Jego życia, z Jego Ojcem potrze­ba nam wycią­gać wnio­ski ku zmia­nie żało­by w dzięk­czy­nie­nie. Odda­je­my prze­cież Bogu same­mu „służ­bę” Jego dobre­go syna. Dzie­je się to przez Chry­stu­sa, z Chry­stu­sem i w Chry­stu­sie, któ­ry nas poprze­dził do wiecz­nej Ojczy­zny i domu nie­bie­skie­go. On — nasz Zba­wi­ciel — jest naj­lep­szym Prze­wod­ni­kiem w tym prze­cho­dze­niu do domu Ojca. Dla­te­go nie lękaj­my się. Zmie­niaj­my nasze życie na szla­chet­niej­sze. Nie lękaj­my się i pamię­taj­my, że w domu Ojca jest miesz­kań wie­le (J 14).

Choć nie zna­my wie­lu tajem­nic, zwłasz­cza tych ponad nauko­wych, tych, któ­re panu­ją nad deta­lem śmier­ci, to pro­śmy Wszech­mo­gą­ce­go i Miło­sier­ne­go Pana w cza­sie tej Eucha­ry­stii o miło­sier­dzie dla nas. Upra­sza­my wla­nie nam nadziei, że kie­dyś spo­tka­my się w świa­tło­ści z narę­czem naszych dobrych uczyn­ków ze śp. Tom­kiem twa­rzą w twarz, świę­ci pośród Świę­tych, z Naj­święt­szą Dzie­wi­cą Mary­ją, któ­rej tu słu­żył, z Apo­sto­ła­mi, oraz naszy­mi zmar­ły­mi brać­mi i sio­stra­mi, w szcze­gól­no­ści tymi, któ­rzy two­rzy­li tę świą­ty­nię, bene­fak­to­ra­mi, rze­mieśl­ni­ka­mi, arty­sta­mi, kon­ser­wa­to­ra­mi, duchow­ny­mi z bp. Iwo Odro­wą­żem, któ­rych pole­ca­my Boże­mu miło­sier­dziu. Wte­dy, pośród nowe­go stwo­rze­nia, wyzwo­lo­ne­go osta­tecz­nie od zepsu­cia śmier­ci, śpie­wać będzie­my hymn dzięk­czy­nie­nia, któ­ry wzno­si się ku Tobie Boże od Chry­stu­sa żyją­ce­go na wie­ki (por. I Modli­twa Eucha­ry­stycz­na o Tajem­ni­cy Pojed­na­nia). Amen.

/​ks. inf. Dariusz Raś/
Kaza­nie wygło­szo­ne na pogrze­bie śp. Toma­sza Mycka