0:00/ 0:00

Zeskanuj, aby wesprzeć Bazylikę

spark-qr mobile
POKAŻ MNIEJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej
w Krakowie z użyciem aplikacji Spark

Nie masz aplikacji? Wejdź na spark.pl
ZAMKNIJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej
w Krakowie z użyciem aplikacji Spark

Przejdź

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

Aplikacja dostępna dla platformy

Kazania

Marzenie

Marzenie

Nie­daw­no zakoń­czy­ła się tego­rocz­na odsło­na XVI Zwy­czaj­ne­go Syno­du Bisku­pów. Papież Fran­ci­szek jest prze­ko­na­ny, że to prze­ło­mo­wy moment. Trze­ba też powie­dzieć, że synod budzi sprzecz­ne odczu­cia. Jed­ni wier­ni mówią, że nie jest w ogó­le potrzeb­ny. Naj­le­piej, żeby wszyst­ko zosta­ło po sta­re­mu. Dru­dzy, oce­nia­ją, że on trwa, ale nie przy­nie­sie żad­nych praw­dzi­wych zmian. Inni znów obie­cu­ją sobie wiel­kie zmia­ny w porząd­ku Kościo­ła na całym świe­cie, wyglą­da­ją nowych prą­dów wpro­wa­dzo­nych przez papie­ża w następ­nych latach. A dziś sły­szy­my sło­wo moc­ne. Może­my go odnieść do cza­su roz­my­śla­nia nad Kościo­łem marzeń XXI wieku.

Sły­szy­my podzię­ko­wa­nie Bogu: „Dla­te­go nie­ustan­nie dzię­ku­je­my Bogu, bo gdy prze­ję­li­ście sło­wo Boże, usły­sza­ne od nas, przy­ję­li­ście je nie jako sło­wo ludz­kie, ale jako to, czym jest napraw­dę – jako sło­wo Boga, któ­ry dzia­ła w was, wie­rzą­cych” (1 Tes, 2) oraz wezwa­nie do poko­ry przed głów­nym mene­dże­rem-mistrzem Kościo­ła: „Nie chciej­cie rów­nież, żeby was nazy­wa­no mistrza­mi, bo jeden jest tyl­ko wasz Mistrz, Chry­stus” (Mt 23,11).

Czym jest synod a czym nie jest? Nie jest zebra­niem, opra­co­wa­niem pla­nu reform. Synod to nie zgro­ma­dze­nie poli­tycz­ne, ale zwo­ła­nie w Duchu; nie spo­la­ry­zo­wa­ny par­la­ment, czy orga­ni­za­cja zjed­no­czo­nych kato­li­ków, ale miej­sce łaski i komu­nii przed Panem. Jezus nie był po stro­nie żad­ne­go stron­nic­twa poli­tycz­ne­go swo­ich cza­sów – ani fary­ze­uszy, ani sadu­ce­uszy, ani esseń­czy­ków, ani zelo­tów – był po stro­nie zwy­kłych ludzi. Fran­ci­szek powta­rzał to zda­nie wie­lo­krot­nie. Wg nie­go rów­nież waż­ną rolę w prze­ka­zie wia­ry mają kobie­ty, bo „Kościół nie tyl­ko jest mat­ką”, ale przede wszyst­kim „jest kobie­tą” – „to wła­śnie kobie­ty naj­le­piej go odzwier­cie­dla­ją, gdy idą do gro­bu Chry­stu­sa i odkry­wa­ją zmar­twych­wsta­nie”. Papież Fran­ci­szek opo­wie­dział, że isto­tą pro­ce­su syno­dal­ne­go jest pod­sta­wo­wa praw­da, któ­rej nigdy nie może­my stra­cić z oczu: jego cel sta­no­wi słu­cha­nie, zro­zu­mie­nie i wpro­wa­dze­nie w życie woli Bożej. 

Synod ma uzdol­nić, wg ojca świę­te­go Fran­cisz­ka, do wal­ki z bał­wo­chwal­stwa­mi naszych cza­sów. „Tymi świa­to­wy­mi, któ­re czę­sto wyni­ka­ją z oso­bi­stej próż­no­ści, taki­mi jak żądza suk­ce­su, auto­afir­ma­cja za wszel­ką cenę, żądza pie­nię­dzy i zafa­scy­no­wa­nie robie­niem karie­ry. Ale tak­że z tymi bał­wo­chwal­stwa­mi pod przy­kryw­ką ducho­wo­ści: moje wyobra­że­nia reli­gij­ne, moja spraw­ność dusz­pa­ster­ska…”. Papież wezwał do powro­tu do ado­ra­cji. „Każ­de­go dnia poświę­caj­my czas na zaży­łość z Jezu­sem Dobrym Paste­rzem przed taber­na­ku­lum. Niech Kościół będzie ado­ru­ją­cy”. Wg papie­ża, jeste­śmy wezwa­ni do marze­nia „o Koście­le będą­cym słu­gą wszyst­kich, słu­gą naj­mniej­szych. O Koście­le, któ­ry nigdy nie doma­ga się „dobre­go spra­wo­wa­nia”, ale przyj­mu­je, słu­ży, miłu­je, prze­ba­cza. O Koście­le otwar­tych drzwi, któ­ry jest por­tem miłosierdzia”.

Synod to więc nie 364. nie­zna­ją­cych się osób – róż­nią­cych się wie­kiem, pocho­dze­niem, men­tal­no­ścią, zaj­mu­ją­cych się wizją Kościo­ła na wie­lo­dnio­wych obra­dach w Waty­ka­nie, ale żywi ludzie wie­rzą­cy w Jezu­sa Chry­stu­sa. Dla­te­go na syno­dal­nym pół­met­ku war­to oddać się ado­ra­cji i służ­bie innym. To pozwo­li Kościo­ło­wi w nas i wokół nas odzy­skać żywot­ność, świe­żość i auto­ry­tet. Amen. 

/​ks. inf. Dariusz Raś/