0:00/ 0:00
Wesprzyj

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

ZAMKNIJ

Przekaż ofiarę dla Bazyliki Mariackiej

Przejdź

lub na 70 1240 1431 1111 0000 1045 5360 (numer konta parafii)

Kazania

Pasterz czy Baranek?

Pasterz czy Baranek?

W bar­dzo zróż­ni­co­wa­nym wewnętrz­nie świe­cie, gdzie ludzie rzad­ko wyka­zu­ją chęć bycia potul­ny­mi owiecz­ka­mi, otrzy­mu­je­my dzi­siaj lek­cję jak dzie­ci w szko­le. Pre­zen­tu­je się na tej Eucha­ry­stii odwiecz­ny Dobry Pasterz, wno­szą­cy mię­dzy nas sło­wa pocie­chy i wska­za­nia bram wiecz­no­ści. Pasterz to dziś dosyć nie­zro­zu­mia­ła funk­cja i tajem­ni­cza for­mu­ła. Nie żyje­my z paste­rzo­wa­nia owiec, a nasze „pastwi­ska” to raczej mia­sta peł­ne pla­ców, lot­ni­ska, auto­stra­dy oraz nie­wi­dzial­ne dro­gi komu­ni­ka­cji elek­tro­nicz­nej — tele­wi­zja, komór­ka, kom­pu­ter. Świa­to­wy szum i krót­ko­wzrocz­ne uspo­so­bie­nie zabie­ra­ją nam pier­wot­ny obraz chrze­ści­jań­skie­go prze­ka­zu wia­ry: Dobre­go Paste­rza. 

W Izra­elu wyra­zem zamoż­no­ści było posia­da­nie stad owiec i kóz. Ubo­dzy mie­li rów­nież swo­je stad­ka, a widok pasą­cych się owiec pod opie­ką paste­rzy jest nawet dzi­siaj bar­dzo cha­rak­te­ry­stycz­ny dla kra­jo­bra­zu Zie­mi Świę­tej, bar­dziej niż nawet Pod­ha­la. W Piśmie Świę­tym lud Izra­ela jest porów­ny­wa­ny do owczar­ni. Lecz w Sta­rym Testa­men­cie tyl­ko czte­ry razy Bóg nazy­wa­ny jest wprost Paste­rzem. Może ten tytuł był zare­zer­wo­wa­ny dla zapo­wia­da­ne­go przez pro­ro­ków Mesja­sza-Zba­wi­cie­la? Psalm 23 napi­sał ktoś, kto znał paste­rzo­wa­nie jak­by od środ­ka. Wil­ki bowiem nie próż­nu­ją. Pasterz jest dla owiec wybo­rem natu­ral­nym, jedy­ną i bez­piecz­ną dro­gą. Ina­czej owce idą na manow­ce i już prze­pa­dły. Dla­te­go dla nas Jezus jest Prze­wod­ni­kiem do źró­dła wody chrzciel­nej dają­cej życie bez pra­gnie­nia oraz jedy­ną dro­gą do Pokar­mu, któ­ry zdol­ny jest nasy­cić całe życie. W Bogu Stwór­cy, Duchu i Dobrym Paste­rzu, są odpo­czy­nek, praw­da i życie.

Współ­cze­sna kul­tu­ra laic­ka suge­ru­je, żeby nie iść za gło­sem Jezu­sa. Lecz pro­pa­go­wa­ny cho­ro­bli­wy indy­wi­du­alizm zamie­nia czło­wie­ka na koniec w samot­ni­ka, tak w sie­ci jak i w życiu. Ewan­ge­lia i tra­dy­cja chrze­ści­jań­ska są pre­zen­to­wa­ne wręcz jak prze­szko­dy do „wol­no­ści” od wszyst­kich ogra­ni­czeń. A jest wręcz prze­ciw­nie – nowo­cze­sne spoj­rze­nie na życie i nie­za­leż­ność to wła­śnie posłu­cha­nie gło­su Dobre­go Paste­rza pomi­mo pro­pa­gan­dy świa­ta. Tyl­ko Jego praw­da jest osta­tecz­nie kry­te­rium gwa­ran­tu­ją­cym wol­ność, sens i pięk­no w życiu. Nasz Pasterz, udo­wod­nił swo­ją lojal­ność i miłość. Jako jedy­ny z paste­rzy sam stał się Owcą, Baran­kiem, jed­nym z nas i prze­pro­wa­dził nas przez śmierć, któ­ra nie jest już kło­po­tem, lecz dosyć bez­piecz­nym przej­ściem przez uli­cę świa­ta do wiecz­no­ści. Poczu­cie wspól­no­ty z Dobrym i Kocha­ją­cym Baran­kiem, któ­ry gła­dzi grze­chy świa­ta daje pew­ność naszej dro­dze. Zaufaj­my zatem w tej świę­tej godzi­nie Paste­rzo­wi-Baran­ko­wi. Podą­żaj­my za Jego gło­sem w całym nad­cho­dzą­cym tygo­dniu i potem. Amen.  

/​ks. inf. Dariusz Raś/