W bardzo zróżnicowanym wewnętrznie świecie, gdzie ludzie rzadko wykazują chęć bycia potulnymi owieczkami, otrzymujemy dzisiaj lekcję jak dzieci w szkole. Prezentuje się na tej Eucharystii odwieczny Dobry Pasterz, wnoszący między nas słowa pociechy i wskazania bram wieczności. Pasterz to dziś dosyć niezrozumiała funkcja i tajemnicza formuła. Nie żyjemy z pasterzowania owiec, a nasze „pastwiska” to raczej miasta pełne placów, lotniska, autostrady oraz niewidzialne drogi komunikacji elektronicznej — telewizja, komórka, komputer. Światowy szum i krótkowzroczne usposobienie zabierają nam pierwotny obraz chrześcijańskiego przekazu wiary: Dobrego Pasterza.
W Izraelu wyrazem zamożności było posiadanie stad owiec i kóz. Ubodzy mieli również swoje stadka, a widok pasących się owiec pod opieką pasterzy jest nawet dzisiaj bardzo charakterystyczny dla krajobrazu Ziemi Świętej, bardziej niż nawet Podhala. W Piśmie Świętym lud Izraela jest porównywany do owczarni. Lecz w Starym Testamencie tylko cztery razy Bóg nazywany jest wprost Pasterzem. Może ten tytuł był zarezerwowany dla zapowiadanego przez proroków Mesjasza-Zbawiciela? Psalm 23 napisał ktoś, kto znał pasterzowanie jakby od środka. Wilki bowiem nie próżnują. Pasterz jest dla owiec wyborem naturalnym, jedyną i bezpieczną drogą. Inaczej owce idą na manowce i już przepadły. Dlatego dla nas Jezus jest Przewodnikiem do źródła wody chrzcielnej dającej życie bez pragnienia oraz jedyną drogą do Pokarmu, który zdolny jest nasycić całe życie. W Bogu Stwórcy, Duchu i Dobrym Pasterzu, są odpoczynek, prawda i życie.
Współczesna kultura laicka sugeruje, żeby nie iść za głosem Jezusa. Lecz propagowany chorobliwy indywidualizm zamienia człowieka na koniec w samotnika, tak w sieci jak i w życiu. Ewangelia i tradycja chrześcijańska są prezentowane wręcz jak przeszkody do „wolności” od wszystkich ograniczeń. A jest wręcz przeciwnie – nowoczesne spojrzenie na życie i niezależność to właśnie posłuchanie głosu Dobrego Pasterza pomimo propagandy świata. Tylko Jego prawda jest ostatecznie kryterium gwarantującym wolność, sens i piękno w życiu. Nasz Pasterz, udowodnił swoją lojalność i miłość. Jako jedyny z pasterzy sam stał się Owcą, Barankiem, jednym z nas i przeprowadził nas przez śmierć, która nie jest już kłopotem, lecz dosyć bezpiecznym przejściem przez ulicę świata do wieczności. Poczucie wspólnoty z Dobrym i Kochającym Barankiem, który gładzi grzechy świata daje pewność naszej drodze. Zaufajmy zatem w tej świętej godzinie Pasterzowi-Barankowi. Podążajmy za Jego głosem w całym nadchodzącym tygodniu i potem. Amen.
/ks. inf. Dariusz Raś/