Pilot od telewizora często wygrywa z Biblią. Czyż nie jest tak w naszych domach, salonach, mieszkaniach? Tyle dotknięć pilota, które powodują na ekranie łatwy obraz, dostęp do kolorowych przekazów, informacyjnych fake newsów i oper mydlanych pochodzących od różnych nadawców, zdają się wskazywać, że ten mały przedmiot wygrywa popularnością z Pismem Świętym. Tak przynajmniej to wynika z badań ilościowych dotyczących spędzania czasu przed telewizorem i ekranem komputera w naszych domach. Nie wiem jak krakowianie, ale statystyczny Polak ogląda telewizję przez ponad 4 i pół godziny dziennie. Pilot tv czy Biblia? Odwróćmy nieco pytanie w tegoroczną Niedzielę Biblijną i zapytajmy co wydarzyłoby się w naszym życiu gdybyśmy 1 godzinę poświęcili na studium, medytację i oddychanie atmosferą Słowa Bożego? Nastąpiłby prawdziwie nowy ład, cud społeczny w Polsce: niewątpliwie byłoby mniej grzechu, zdrad, źle wydawanego pieniądza, kłótni, ludzie częściej przypominaliby sobie o ubogich, chorych, zmarłych, sąsiadach. To gwarantuję na pewno. Bo Biblia to Boży system życia. Kto Bogu zaufa wygra.
Ale w czasie tej godziny Eucharystii nie marnujmy czasu na narzekanie na telewizję, ale weźmy się sami do czytania Pisma świętego. Spotykamy w Ewangelii dnia Jezusa Chrystusa. On bierze księgę Starego Testamentu wg proroka Izajasza i nam czyta. Rozwija księgę i ją komentuje. Znajduje fragment, który odnosi się do Niego jako Mesjasza Bożego. Ale najciekawsze są w tym Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan słowa św. Łukasza: udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał aby czytać (Łk 4,16). Dowiadujemy się, że to Jezusowa sprawa zwyczaj czytania Pisma Świętego. Jego mamy jako ochrzczeni naśladować i równoważyć w Jego imieniu obecność świętych słów w świecie tylu innych przekazów, tak niekoniecznych do życia, w zdrowiu, prawdzie, miłości i pokoju.
Moi Drodzy, trzeba atrakcyjność Biblii odkryć. Biblia wygrywa nawet z 9‑cio Oskarowym melodramatem „Przeminęło z wiatrem”. Istnieje choćby piękna seria wydawnictw „Biblia krok po kroku” i jej egzemplarze, w formie magazynu. Uczy nas to prekursorskie wydawnictwo inspirowane przez oo. Dominikanów biegłości czytania Pisma ze zrozumieniem, garściami dostarcza nowych informacji o archeologii, języku, kontekście historycznym. Istnieje choćby wspaniały serial „The Chosen” — nowatorski serial o Jezusie, który Cię zaskoczy, darmowo dostępny na youtube.com.
Roman Brandstaetter, krakowianin, nasz rodak opisywał niegdyś kulisy ostatniego spotkania ze swoim dziadkiem. Będziesz Biblię nieustannie czytał — powiedział do niego dziadek. Będziesz ją kochał więcej niż rodziców. Więcej niż mnie, nigdy się z nią nie rozstaniesz. A gdy zestarzejesz się, dojdziesz do przekonania, że wszystkie książki, jakie przeczytałeś w życiu, są tylko nieudolnym komentarzem do tej jedynej Księgi. Nie mieliśmy może takiego dziadka, ale zrozummy ten przekaz. To dziwne, jak ktoś czyta Pismo tylko w niedzielę w wspólnocie, aby przez resztę tygodnia być niewidzialnym chrześcijaninem i nie kontaktować się, nie rozmawiać z Bogiem poprzez Jego pewne słowo.
Dlatego ja was dzisiaj zachęcam: umieśćmy czytanie Pisma Świętego w kalendarzu naszych codziennych zajęć. Postawmy Biblię na widocznym miejscu w pokoju z telewizorem. Sięgajmy po nią częściej, a życie nasze się rozjaśni, rozpogodzi, wygładzą się blizny słabości grzechu. Niech Słowa Pisma staną się wewnętrznym pilotem działań i przewodnikiem naszych kroków. Przecież jeśli Bóg istnieje, to musimy z Nim rozmawiać (por. Łk 11, 9). A On wówczas uzdrowi życie. Amen.
/ks. inf. Dariusz Raś/